top_banner
Wojcin czasy PRL 1945-1956

Rozdział 10.

Organizacja PRL i polski stalinizm.
(1945–1956)

str. 6

        Pierwszą organizacją społeczną, jaka powstawała we wsi tuż po wyzwoleniu była Ochotnicza Straż Pożarna (OSP). Była ona potrzebna „od zaraz” na wsi o większości zabudowy drewnianej, ze słomianymi strzechami i ze stogami i stodołami z łatwopalnym materiałem. Jeszcze do maja 1945 roku trwała wojna, a już na wiosnę Michał Białek zajął się kompletowaniem składu osobowego, sprzętu strażackiego i szkoleniem ochotników. Był on pierwszym powojennym naczelnikiem straży pożarnej w Wójcinie. Białek już w 1911 roku należał do współzałożycieli Straży Ogniowej (SO) we wsi, a potem był jej wieloletnim naczelnikiem w latach 1916–1936. Kronika OSP w Byczynie zanotowała jako ciekawostkę fakt, że niemiecka straż pożarna z Byczyny: „jeździła do pożaru nawet do Goli i Wójcina, zaś strażacy z tamtych wsi udzielali pomocy w walce z „czerwonym kurem” mieszkańcom Byczyny. Granice państwowe nie były tu przeszkodą”.
 Ciekawy to przykład współpracy międzynarodowej braci strażackiej. Po wojnie, gdy nie było już granic dzielących okoliczne miejscowości, ta współpraca między strażakami po obu brzegach Prosny zacieśniała się jeszcze bardziej. Poświęcenie sztandaru miejscowego OSP w Byczynie tak zostało opisane przez kronikarza:

 „W piękną czerwcową niedzielę 2 VI 1946 r. zaczęli przybywać na byczyński rynek delegaci jednostek OSP z Goli, Wójcina, Chróścina, Bolesławca, Czastar, Radostowa, Łubnic”. Naczelnicy poszczególnych OSP meldowali miejscowemu naczelnikowi swoje przybycie i byli kolejno pozdrawiani. „Po skompletowaniu jednostek, wyprowadzono sztandar z mieszkania prezesa Zimocha i przy dźwiękach orkiestry dętej z Chróścina grającej marsza E. Pankiewicza „Witaj Polsko”, wszyscy ruszyli do kościoła, gdzie ks. Butra odprawił mszę św. i poświęcił sztandar”.

OSP 1949

7. Wójcińska OSP w 1949 r. (w.pl: Galeria / OSP)

Podobna uroczystość odbyła się dwa lata później w Wójcinie, kiedy tam z kolei odbywało się poświęcenie sztandaru OSP, ponieważ dawny sztandar zagrabili hitlerowcy w czasie okupacji. Świadkowie tego wydarzenia zapamiętali, że była to również uroczystość, w której uczestniczyły wymienione wyżej OSP, odbył się apel, a potem była jeszcze defilada. Wójciński sztandar OSP poświęcił wtedy ks. Stanisław Ratoń, który był zarazem wiceprezesem OSP w Wójcinie. Nowym naczelnikiem był już wtedy Czesław Cichosz, ponieważ Michał Białek ustąpił mu miejsca ze względu na zaawansowany wiek, ale to on jeszcze poprowadził defiladę strażacką w czasie uroczystości poświęcenia. On też aż do śmierci uważany był za „honorowego naczelnika” OSP w stanie spoczynku.
Po Cichoszu od 1951 roku naczelnikiem został Zbigniew Tomaszewski, pełniąc tę funkcję przez przeszło ćwierć wieku (w.pl) . W działalności OSP aktywnością wyróżniał się pierwszy sołtys powojennego Wójcina, Tadeusz Wilczyński. Pełnił on trzykrotnie funkcję prezesa zarządu w latach: 1962–1966, 1973–1983, 1987–1991, a potem jeszcze był członkiem zarządu aż do swojej śmierci. W zarządzie OSP przewijały się też nazwiska innych byłych lub przyszłych sołtysów: w 1948 roku – Wacław Kurowski i Czesław Kmiecik; 1962–1966 i 1967–1972 także Czesław Kmiecik; 1973–1983 Stefan Piekielny; 1967–1972 Stanisław Flis (w.pl: W Wójcinie / OSP Wójcin). 

Oddanie nowego samochodu dla OSP

8.Oddanie pierwszego wozu bojowego w 1961 r. Trzeci z lewej – M.Białek (w.pl: Galeria / OSP)

    Przejdźmy teraz z kolei do wydarzeń o charakterze politycznym, które absorbowały wieś w okresie powojennym. Zakończenie wojny nie przyniosło całkowitego pokoju i nie zapewniło bezpieczeństwa mieszkańcom Wójcina i okolic. Istniały bowiem różnego rodzaju grupy zbrojne prowadzące działalność wymierzoną przeciwko nowej władzy. Większość z nich stanowiły różne poakowskie organizacje oraz Narodowe Siły Zbrojne – podlegające partiom, które nie zostały zalegalizowane przez nową władzę, uznającą je za „faszystowskie”. Ludzie podziemia liczyli na rychły konflikt między członkami Wielkiej Trójki i wybuch trzeciej wojny światowej, która przyniesie Polsce wyzwolenie spod nowej okupacji, powrót gospodarki wolnorynkowej, restytucję majątków znacjonalizowanych lub rozparcelowanych przez komunistyczną władzę oraz zwrot ziem polskich przyłączonych do radzieckiej Litwy, Białorusi i Ukrainy ze Lwowem i Wilnem na czele. Czasami powstawały też zwykłe bandy, które pod przykrywką działalności antykomunistycznej prowadziły napady na urzędy gmin, sklepy, posterunki milicji, urzędy UB, gospodarstwa chłopskie i osoby prywatne. Rekwirowano gotówkę gminną, niszczono dokumenty, bito niektórych mieszkańców, zabierano żywność, czasami obrabowywano, trafiały się także ohydne morderstwa.

 

Copyright © by Andrzej Głąb Wójcin 2009 - 2024.
Strona wykorzystuje pliki cockies do monitorowania i obsługi więcej