Posłowie. Riposta.
Autor: Ryszard Mączka
Wrzesień - 2012Str. 1
Tytuł jest może nieco mylący, bo nie będę tu pisał o polskich parlamentarzystach, a sprawa dotyczy tzw. „posłowia autorskiego”, które umieszczane bywa zwykle na końcu książki. Do napisania "Posłowia" i "Riposty" zmobilizował mnie Jan Maślanka, autor czterech książek, w których dużo miejsca poświęcił informacjom o przeszłości Wójcina nad Prosną.
W przedmowie do ostatniej z nich, a zatypułowaniej "Dzieje ziem i ludzi Wójcina, Chotowa i Mieleszyna 1838-2011", napisał m.in.:
"W części odnoszącej się do dziejów Wójcina, praca ma charakter polemiczny, tak w sprawach dawnego majątku, jego właścicieli, jak i okupacyjnych aresztowań, np. księdza, nauczycieli i wójta. Opis obejmuje 164 lata: od 1838 roku do 2011 – prawie po 150 rocznicę powstania styczniowego (w roku 2012 minęło 149 lat), późniejsze uwłaszczenie chłopów, rekwizycje polskich majątków i tworzenie z nich carskich majoratów. Uwłaszczenie stało się dla chłopów wydarzeniem epokowym. Dlatego w przypadku Wójcina i Goli, znalazło tak szerokie ujęcie (tło, grupy społeczne, wielkości nadziałów, serwituty, parcelacja majątków ziemiańskich)."
Wywodzący się z języka greckiego wyraz polemika oznaczał kiedyś wojnę (polemos – wojna, spór).
Później tak nazwano dyskusję, czyli wymianę poglądów na sporny temat przy użyciu argumentów.
Dotąd ukazały się tylko 4 tytuły na temat historii Wójcina, a napisali je:
1. ks. Walenty Patykiewicz „Wójcin koło Wielunia. Szkic monograficzny wsi i parafii”;
2. K.J. Wilczyński „Wójcin mego dzieciństwa 1934–1939”;
3. R. Mączka „Dzieje Wójcina nad Prosną”. Wrocław 2011
4. R. Mączka "Wójcin koło Wielunia ks. Walentego Patykiewicza. Ludzie Wójcina" Wrocław 2012
Teraz dołączyłbym jeszcze do tego grona Jana Maślankę, autora dwóch książek:
5. „Dwory Weryho-Darewskich na tle dziejów”. Warszawa 2010
6 „Dzieje ziem i ludzi Wójcina, Chotowa i Mieleszyna 1838–2011”. Warszawa 2012.
W pierwszej z tej publikacji ("Dwory Werycho-Darewskich...") – 4 rozdziały (na 17) - ściśle wiążą się z dziejami Wójcina, a w pięciu innych też jest kilka ciekawych informacji na ten temat;
w drugiej ("Dzieje ziem i ludzi...") – 16 szkiców (na 33) ściśle wiąże się z Wójcinem i jego ludźmi, a 2 inne – także dostarczają ciekawych informacji.
Właśnie w tych rozdiałach należy się spodziewać zapowiedzianej w "Przedmowie" polemiki.
Księdza W. Patykiewicza i K. Wilczyńskiego już od dawna nie ma na tym świecie więc nie może być żadnych wątpliwości co do tego, że to z przedstawioną przeze mnie wersją Dziejów Wójcina nad Prosną, wydaną przeze mnie w 2011 roku będzie pan Maślanka polemizował.
Stanowi to dla mnie niewątpliwy zaszczyt, toteż będę się starał jak najlepiej wypaść w zapowiedzianym pojedynku na fakty i opinie.
Teraz kolej na to, aby przybliżyć czytelnikowi sylwetki autorów piszących o dziejach Wójcina. Najpierw przedstawię bliżej tych wójcinian, którzy nie będą mogli się stawić osobiście na tym widowisku i w nim uczestniczyć, ale będą obecni duchem, a nawet czasem będą wzywani na świadków. Za nich przemówią pozostawione przez nich pisemne świadectwa, które mogą opowiedzieć się po jednej lub po drugiej stronie sporu.
Oto ich sylwetki.
Urodził się w Praszce nad Prosną i był pierwszym który pokusił się opracować mini monografię Wójcina pisząc: "Wieś Wójcin koło Wielunia. Szkic monograficzny wsi i parafii" w 1955 roku.
Jest to w zasadzie historia parafii wójcińskiej aż do czasów międzywojennych, ale przy okazji znajdują się tam wiadomości o przeszłości wsi i jej niektórych mieszkańców. Szkic ten zawiera 33 strony maszynopisu, a właściwie nawet 30, bo 3 strony zaginęły, mianowicie rozdział „Spis archiwum parafialnego w Kurii Diecezjalnej w Częstochowie”. W szkicu księdza Patykiewicza znajdziemy informacje dotyczące historii czterech kościołów wójcińskich, ich wyposażenia i uposażenia, wykazy proboszczów i ogólnej liczby ludności parafii oraz wykazy dokumentów źródłowych. Z historią parafii związane są najdawniejsze wiadomości o Wójcinie, jego przynależności administracyjnej, kościelnej i majątkowej.
Opracowanie to posiada stron niewiele, ale jest tam taka kondensacja wiedzy, że każde zdanie może być użyte jako cytat. Wiele z tych informacji nie było jeszcze przez nikogo publikowanych, ponieważ znajdowały się one w mało znanych dotąd zakamarkach dokumentacji kościelnej.