Rozdział 5.
Pod zaborami u schyłku feudalizmu.
- Zmiany granic państwowych. – Wolność osobista chłopów i ruchy ludności. – Ekonomia Bolesławska i Gmina Wójcin.
– „Wojna 300-letnia”. – Z życia parafii. – Prywatyzacja klucza wójcińskiego. – Niewodowscy i Darewscy.
– Ostatnie chwile „piekła chłopów”.str. 1
1. „Wielka woda” na Prośnie w 2010 roku. Okolice Wójcina (w.pl: Galeria / Przyroda).
Panowanie pruskie w Wójcinie trwało około 14 lat (1793-1807) i był to jeden z nielicznych okresów w historii wsi, kiedy to rzeka Prosna nie stanowiła granicy państwowej.
Kiedy cesarz Francuzów Napoleon Bonaparte rozgromił Prusaków – wtedy z ziem II i III zaboru pruskiego utworzył Księstwo Warszawskie, które miało szansę stania się czymś w rodzaju zalążka niepodległej Polski (1807-1815). Mieszkańcy Wójcina i okolic znaleźli się także w tym organizmie państwowym, a rzeka Prosna znów była granicą państwa. Dotychczasowy pruski podział administracyjny na tych ziemiach niewiele zmieniono – Wójcin dalej pozostał w powiecie ostrzeszowskim, a tylko pruskich landratów na terenach powiatów zastąpili francuscy podprefekci. Wieś nadal znajdowała się w „Ekonomii Bolesławskiej”, jak nazywano dawne starostwo bolesławieckie po rozbiorach Polski. Nowością było jednak utworzenie w czasach napoleońskich najniższych jednostek administracji terytorialnej o nazwie „gmina”, na czele, której stał wójt. Wykonywał on rozkazy rządowe, a we wsiach podległych gminie wyznaczał swych zastępców zwanych sołtysami. Obszar takiej gminy pokrywał się na ogół z terytorium parafii. Wójcin znajdował się wtedy w gminie własnej, czyli wójcińskiej, obejmującej miejscowości znajdujące się w parafii: Wójcin, Żdżary, Wiewiórka, Gola. Funkcję wójta miał pełnić zawsze właściciel wsi lub dzierżawca, a ponieważ Wójcin nie był wsią prywatną, lecz rządową, więc wójtem mógł zostać jakiś wyznaczony przez prefekta urzędnik czy dzierżawca. W każdym razie w roku 1810 we dworze wójcińskim mieszkał „urodzony Jan Lasocki, komisarz ekonomiczny” i może to on pełnił zarazem funkcję wójtowską (APŁ), a „Naddzierżawcą Ekonomii Bolesławskiej” był zapewne Ignacy Kijeński, o którym jeszcze później, co nieco dopowiemy. Zależne od Francji Księstwo musiało przyjąć konstytucję podyktowaną przez Napoleona i jego Kodeks Cywilny wprowadzający Urzędy Stanu Cywilnego, a ich funkcje tymczasowo powierzono proboszczom. W metrykach pojawiły się odtąd formułki następujące:
„Przed Nami Proboszczem Wujcińskim, sprawującym obowiązki Urzędnika Stanu Cywilnego, Gminy Wujcińskiej, Powiatu Ostrzeszowskiego, w Departamencie Kaliskim stawił się [...] we wsi Wujcin zamieszkały [...] w Domu pod Numerem [...]” (APŁ).
2. Mapa Reymanna z 1802 r. (w.pl: Top / Mapy Wójcina).
Księgi metrykalne pisano wtedy już w języku polskim i co potrwa jeszcze około 60 lat, ponieważ od 1868 roku językiem urzędowym stanie się tam język rosyjski. Do 1808 roku przetrwały wójcińskie księgi metrykalne pisane w języku łacińskim, z tego księga małżeństw sięga aż do 1824 roku. W tekstach tych tylko nazwisko osoby i nazwę miejscowości zapisywano według zasad polskiej pisowni. Na przykład dowiadujemy się, że w roku 1804 związek małżeński zawarł niejaki Laurentius Mączka, natomiast w pięć lat później, włościanin Wawrzyniec Mączka zgłosił fakt urodzenia syna Marcina. Jednakże Laurentius Mączka i Wawrzyniec Mączka to jest ta sama osoba, tylko że później imię łacińskie zastąpiono jej polskim odpowiednikiem (laur = wawrzyn).
Były też wówczas próby wprowadzania geograficznej nazwy miejsca zamieszkania jako namiastki ulicy: ··„zamieszkały na ulicy ku Zachodowi Słońca pod numerem...”, „na ulicy pod Zachód Słońca”, „na ulicy pod południe”, „na ulicy pod północ”, „w środku wsi na Zachód Słońca”, „w środku wsi pod południe” itd. (APŁ).